niedziela, 21 lutego 2016

Wibo - 3 Steps to Perfect Face + porównanie





Witajcie kochani! Dziś pod lupę weźmiemy zestaw do konturowania Wibo - 3 Steps to Perfect Face.




 W solidnej, plastikowej kasetce zamknięte mamy 10g produktu. Paletka jest poręczna i posiada duże lusterko, które nie zniekształca.
W środku znajdziemy prasowany puder brązujący w kamieniu(który na tyle opakowania nosi nazwę pudru matującego), rozświetlacz na kości policzkowe i róż do policzków.Cena tej paletki to ok. 19 zł i dostaniemy ją w Rossmannie a także w niektórych sklepach internetowych, występuje tylko w jednym odcieniu : light.



Według mnie, paletka jest kopią paletki do konturowania marki Sleek - face form, którą dostaniecie za ok. 47 zł i jest dostępna głównie w sklepach internetowych.

Bronzer wpada w ciepłe tony, jest dość delikatny, mało napigmentowany, więc nie zrobicie sobie nim plamy.Ładnie się wtapia w skórę, jeżeli jednak chcecie uzyskać mocniejszy efekt, to będziecie musiały chwilę się nim pobawić. Bronzer utrzymał się na moich policzkach 7 godzin.

Róż jest przepiękny. Jest to połączenie różu ze złotem. Gdy go zobaczyłam to od razu pomyślałam o kultowym różu marki NARS-orgasm. Mimo, że w kasetce róż wygląda przepięknie - to na mojej cerze już nie. Na pierwszy plan wybijają się złote drobinki i tworzą u mnie efekt paćki. Jednak już mam pomysł jak go zużyję :)
Rozświetlacz  tworzy bardzo ładny, mokry efekt. Drobinki nie są nachalne i sam w sobie nie wygląda tandetnie nawet gdy z nim przesadzimy. Jest dość "ostry" więc trzeba uważać by nie zrobić sobie plamy. Bardzo ładnie podkreśla szczyty kości policzkowych i łuk kupidyna. Ma lekko różowy odcień.








Pozwoliłam sobie porównać moje ulubione bronzery z tym z paletki.
1 - W1 Honolulu
2- Makeup revolution PURE
3- Wibo












Również rozświetlacz z Wibo porównałam z moim ulubieńcem z Lovely w odcieniu silver. Mam nadzieję, że zauważycie to na zdjęciu, Lovely jest srebrny, szampański natomiast wibo wpada w róż.
1-  Lovely Silver highliter
2 - Wibo



 PODSUMOWUJĄC
Plusem paletki będzie na pewno jej niska cena, dostępność i jakość. Mamy idealną paletkę na podróże, ponieważ mamy w jednej kasetce zawarte 3 produkty i duże lusterko, które nie zniekształca. Jak dla mnie, pigmentacja bronzera mogłaby być lepsza, jednak jak za taką cenę nie będę narzekała, ponieważ jest to fajny produkt!
Jako, że na moich policzkach róż się nie sprawdził, postanowiłam go wykorzystać w inny sposób - jako cień do powiek. W tym wypadku spisuje się u mnie na medal i zostaje na mojej powiece cały dzień, nie zbiera się nigdzie w załamaniach a do tego nie osypuje się przy nakładaniu.
A jakie Wy macie zdanie na temat tej paletki?








6 komentarzy:

  1. mam to trio i bardzo przyjemnie mi się go uzywa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Honolulu bardzo lubię i często stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawy post :)
    Zapraszam beautymix.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. paletka Wibo to mój jeszcze świeży nabytek :)dopiero się poznajemy ale myślę, że pozostanie ze mną na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawi mnie ta paleta z wibo, kupiłam ostatnio paletę cieni jednak nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, bardzo słaba pigmentacja.
    Pozdrawiam i obserwuję:)

    http://czaswobiektywie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Już 2 razy wkładałam ją do koszyka a potem odkładałam na półkę. Uwielbiam palety ale jakoś nie lubię, kiedy np odpowiada mi połowa produktów. Chyba koniec końców się nie skuszę:/ Ale jeżeli chodzi o przecudny róż to polecam Lovely OH OH blusher.

    OdpowiedzUsuń